Nasza skóra ciągle narażona jest na czynniki drażniące. To, że nie przenikają one do naszego organizmu zawdzięczamy barierze hydrolipidowej. Niestety wierzchnia warstwa skóry bardzo często ulega uszkodzeniom. Jak ją odbudować i przywrócić skórze optymalne nawilżenie?
Dlaczego bariera hydrolipidowa ma tak duże znaczenie?
Aby do naszej skóry nie wnikały bakterie, wirusy, zanieczyszczenia, by chroniona była przynajmniej częściowo przed zanieczyszczeniami czy chemikaliami potrzebna jest bariera hydrolipidowa. To ona przyspiesza procesy regeneracyjne, utrzymuje w skórze odpowiednie nawilżenie i chroni przed promieniowaniem UV. Zapobiega przede wszystkim utracie wody i wiąże ją w skórze dzięki zawartości kwasu hialuronowego czy mocznika. Obecność dobrze działającej bariery hydrolipidowej sprawia, że opóźnia się wyraźnie proces starzenia. Skóra pozostaje jędrna i elastyczna.
Jak odbudować barierę hydrolipidową? Zacznijcie od oczyszczania skóry
Jak wygląda odbudowa bariery hydrolipidowej? Przede wszystkim należy zacząć od gruntownego oczyszczania skóry, by pozbyć się zanieczyszczeń, zrogowaciałego naskórka czy nagromadzonego sebum. Do tego celu można wybrać zarówno żel, mleczko jak i płyn micelarny. Jeżeli dany produkt nie ma neutralnego pH, czyli 5,5, to konieczne jest jeszcze zaopatrzenie się w tonik, który przywróci skórze równowagę i przygotuje ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Przy zmywaniu żelu czy mleczka należy pamiętać, by nie korzystać ze zbyt gorącej wody, bo to także powoduje przesuszanie się skóry. W przypadku płynu micelarnego oczyszczanie wykonuje się „na sucho”. Nie ma potrzeby jego zmywania. Ba! Nawet trzeba pozostawić go na skórze, bo micele tworzą film ochronny, a jednocześnie nie pozostawiają tłustej warstwy, przez co produkt ten sprawdza się zarówno do skóry suchej, mieszanej, jak i tłustej. Mleczko najlepiej sprawdzi się do cery suchej, natomiast żel można dopasować do każdego typu cery, zwracając uwagę na jego składniki. Dobre właściwości nawilżające ma kwas hialuronowy, ale i aloes. Możecie też oczyszczać skórę żelem aloesowym pozyskanym z rośliny. Wystarczy przeciąć liść by go wydobyć. Można go przechowywać w słoiczku w lodówce. Ma właściwości przeciwzapalne, podobnie jak niacynamid. Ten ostatni sprawdzi się, gdy zmagacie się z niedoskonałościami. Może być składnikiem żelu do mycia twarzy. Pamiętajcie o znaczeniu peelingu raz w tygodniu. Do przesuszonej skóry najlepiej sprawdzi się enzymatyczny, który rozpuszcza zanieczyszczenia, sebum i rogową warstwę, ale nie jest inwazyjny.
Serum, krem i balsam, które zapewnią optymalne nawilżenie przesuszonej skóry
Podstawą odbudowy bariery hydrolipidowej jest nawilżanie skóry. Warto sięgnąć po odpowiednie serum, krem oraz balsam. Dwa pierwsze produkty pomogą w odbudowie warstwy hydrolipidowej na twarzy, z kolei balsam wybierzcie do nawilżenia ciała. Sprawdzą się produkty zawierające kwas hialuronowy, ale i retinol, który ma działanie złuszczające i serum z retinolem może sprawdzić się nawet w przypadku skóry skłonnej do atopii. Najbardziej uniwersalnym wyborem do różnych typów skóry będzie serum z niacynamidem, który bierze udział w syntezie ceramidów i lipidów, zatem ma bezpośredni wpływ na odbudowę warstwy hydrolipidowej. Można dobrać do niego dedykowany krem. W przypadku występowania przebarwień można stosować też serum i krem z witaminą C. Krem wzmocni działanie serum i zabezpieczy warstwę hydrolipidową. Należy go nakładać 10-15 minut po serum, a w przypadku tego z retinolem – 30 minut później.
